Eksploracja wielkich przestrzeni Malty

Adventure

Nieskrępowana wolność, aby poczuć wiatr we włosach i obserwować malowniczą wiejską okolicę

Wspaniała mieszanka trudnych terenów i bujnych pagórków, Wyspy Maltańskie zostały stworzone z myślą o entuzjastach outdoorsu. Nigdy jednak nie byłem jednym z nich, dlatego byłem dość zaniepokojony. To nie oznacza, że nie kocham przyrody - wiatr we włosach, dreszczyk emocji z nowej przygody - po prostu wydaje się, że przyroda mnie nie kocha. Lata szkolnych wycieczek i weekendów spędzonych poza domem są tego dowodem.

Jednak jako ambitny i oddany autor podręcznikowy, zmierzając w wiejskie tereny Malty, byłem gotowy na (ponowne) odkrycie przyrody. Dzięki lokalnemu ekspertowi Nikiemu na czele i napiętemu programowi pełnemu akcji i przygód, nie minęło wiele czasu zanim atrakcje tych wysp zrobiły na mnie wrażenie i przeżyłem jedne z najlepszych rzeczy do zrobienia na Malcie.

Trotting along...Overlooking St PaulBidnija Horse Riding

Jazda na koniach, Bidnija

Kiedy Niki wspomniał, że najlepsze widoki na Malcie są z góry, nie zdawałem sobie sprawy, że mówił w dosłownym sensie. Jednak kierując się na koniu przez wiejską okolicę mogłem zobaczyć, że miał rację. Tutaj, w Bidnija, na północy Malty, z dala od nowoczesnego blasku komercyjnego centrum wyspy, strome skały, dzika linia brzegowa i nieskażone strumienie błyszczały. Bez zgiełku ruchu ulicznego, imponujących fortyfikacji czy kredowatych kościołów, tylko łagodne, melodyjne dźwięki kopyt. O, i od czasu do czasu mężczyzna na swoim skuterze dostarczający pocztę.

Pod wprawnym przewodnictwem naszego guide po dwugodzinnym podroży dotarliśmy na szczyt wzgórza, skąd rozciągał się widok na . Malownicza, stara wieś rybacka, panoramiczne widoki przez tę malowniczą zatokę sprawiły, że wszelkie niewygody związane z siodłem zniknęły (niezdrowa krzywizna ciała, jeśli mnie zapytacie!).

Pływanie z delfinami, Park Morski w Europie

Mimo że byliśmy w samym środku zimy, gdy zaproponowano mi pływanie z delfinami, skorzystałem z okazji nie zastanawiając się. Nigdy wcześniej nie spotkałem tych inteligentnych istot, poza szklaną barierą, więc był to dla mnie bardzo ekscytujący moment.

Gotowy i nastawiony do akcji po pouczającej prezentacji jednego z ekspertów z Parku Morskiego w Europie, zbliżyliśmy się do brzegu basenu z delfinami. Dla tych z was, którzy nigdy nie chodzili w piankowym kombinezonie, skórzane, mocne ssanie powoduje dziwną, skurczową reakcję, co sprawia, że "chodzenie" staje się niefortunnym, ale nieuniknionym skutkiem ubocznym.  

Zanurzając się w lodowatej wodzie (czując się dość wdzięczny za mój piankowy kombinezon w tym momencie), zostaliśmy zapoznani z naszymi delfinami na ten dzień (albo przynajmniej na godzinę). Następna część była jak błogi miks jedwabistych pocałunków, spektakularnych obrotów, imponujących skoków i bezceremonialnego pluskania. Aby docenić czystą radość, którą dostarczają te wspaniałe ssaki, musicie po prostu obejrzeć poniższy film.

Nasi delfiny na ten dzień!

Wspinaczka z pewnością siebie (lub ostrożnością), Przygody na Gozo

Więcej typu Rozsądnej Zuzanny niż postaci w stylu Lara Croft; wiedziałem, że wspinaczka będzie wyzwaniem. Oszołomiony fałszywym poczuciem bezpieczeństwa po pierwszym zestawie zajęć, poczułem jakby ze mną zawitała dziwna pewność siebie. Niestety, nie miała ona długo trwać.

Stojąc przed 40-stopniową skałą w Gozo, w dolinie Mgarr ix-Xini, nie czułem się już tak twardy. Dzięki nieustannym wysiłkom Xaviera, naszego entuzjastycznego instruktora z , udało mi się wdrapać na szczyt skały, z jeszcze trochę zachowaną godnością (przynajmniej tak mi się wydaje!)* 

Oferując panoramiczne widoki na tę ukrytą dolinę, widoki ze szczytu były naprawdę zapierające dech w piersiach. Albo tak mi mówiono, bo ja musiałem docenić bujną roślinność z dołu skały, gdzie trzymałem się ziemi. Być może powinienem był trzymać się spokojnej wycieczki kajakiem wzdłuż wybrzeża, którą również oferowały Przygody na Gozo. Ach ¦

*Aby przeżyć całą traumatyczną sagę mojej wspinaczki, śledź mój wpis na blogu tutaj. Na razie jednak, kolejne wideo poniżej mówi samo za siebie.

Dolina Mgarr ix-Xini, GozoWspinaczka na szczytXavier przygotowuje...

Jazda z niebezpieczeństwem (na naszą korzyść), Gozo Pride Tours

Przemykając po skalistych bezdrożach Gozo bez najmniejszego zmartwienia z pewnością klasyfikuje się jako ogromne odkrywanie wsi. Od momentu, gdy nasz przyszedł po nas w swoim samochodzie terenowym bez dachu - pomyślcie o Indianie Jonesie - do chwili, gdy wrócił nas z powrotem w tym samym miejscu (wyglądając nieco bardziej zdezorganizowanie), w pełni cieszyliśmy się wielką przyrodą Gozo. Trzy godziny nieskrępowanej wolności, aby poczuć wiatr we włosach i obserwować malowniczą wiejską okolicę mknącą obok.

Zaczynając od portu Mgarr, przejechaliśmy błyskawiczny przegląd najważniejszych miejsc i atrakcji na Gozo. Zatrzymując się przy poruszających kościołach, sennych wioskach i spokojnych solanach, nasyciliśmy się widokami, dźwiękami i zapachami tej wiejskiej ziemi. Populowany przez faliste wzgórza, , kamienne mury i kaktusy figowe, urok Gozo był uroczy. Wzmocniony przypadkowym przejeżdżającym traktorem i małymi grupami dzieci bawiących się na ulicy; to było idylliczne widoczne, które pozostaje na zawsze w mojej pamięci.

Przy wspinaniu się po skałach, by dotrzeć do jednego z najbardziej ikonicznych miejsc na Gozo - Azure Window - zdałem sobie sprawę, że być może we mnie zawsze drzemał entuzjasta przyrody. Patrząc na kobaltowe wody migotające na tle tej kamiennego tablicy, musiałem przyznać, że wielka natura Malty całkowicie mnie przekonała.

Azure Window, GozoFungus Rock, GozoGozoTas-Salvatur Hill, GozoWiejskie GozoKościół Ta